Czy możliwe że te słowa
„Nigdy” z „zawsze” w autonomii
Są jak wątek i osnowa
W rozdzielności dychotomii
Więc … porostu … dla zabawy
Wszystkim zadam to pytanie
Jak … bo problem jest ciekawy
Ma się „zawsze” w „nigdy” stanie
Jak te słowa w swym znaczeniu
Opisują czasu stany
Jeśli one w swoim brzmieniu
Mają kontekst narzucony
Jeśli „nigdy” ze swym „zawsze”
Dla słów znaczeń są nadzieją
A zaś same co ciekawsze
Jako sedno nie istnieją
Czas by tedy podsumować
I się zająć słów tych smakiem
Semantyką delektować
A dokładnie znaczeń brakiem
„Nigdy z zawsze” są jak dzwony
W polityce … złotouste
Ale jednak z drugiej strony
Same w sobie są już puste