Powtórka z historii

Kiedy mądrość odparuje
A z nią ujdzie wszelka cnota
Pozostają … co się czuje
Tylko pycha i głupota

Pycha potem już w osobie
Tworzy wielkie zadufanie
Ma rozliczne również fobie
I o sobie wielką manię

Zaś głupota w swym przejawie
Jak zły brat Prometeusza
Niszczy z pychą już na jawie
To gdzie polska mieszka dusza

To też obie i pospołu
Co istotne ma znaczenie
W emanacji ich żywiołu
Tworzą biedę i cierpienie

Codziennie bijący zegar nałożonych na Polskę kar wybił już ponad 330 mln euro. To tyle ile wynosi koszt budowy ok. 23 szpitali takich jak właśnie wybudowany we Wrześni, czy koszt budowy 33 km nowej autostrady. Co tydzień, jak na wojnie, tracimy środki na kolejny szpital czy kilometr autostrady. Powyższą kwotę Polska już straciła. A ile jeszcze straci? Myślę, że łączny poziom strat spowodowany tym kursem polityki wyniesie ok. 120 mld euro (oczekiwaną kwotę pomocową). To tyle ile wyniósłby koszt budowy ok. 10 wielkich lotnisk CPK, 10 000 wspomnianych szpitali czy 12 000 km autostrady. Podstawowe pytanie jakie należy tedy sobie zadać; czym dla Polski będzie brak tych pieniędzy (polski PKB wg. gov.pl to 491,9 mld zł czyli ok. 100 mld euro rocznie)? Kolejne zaś to; czym spowodowany jest ten zupełnie niezrozumiały upór, który można określić powiedzeniem „na złość tacie odmrożę sobie uszy”

Odpowiedź wydaje się być oczywista – dużym zubożeniem społeczeństwa. To ok. 120 roczne budżety na naukę (w Polsce wynosi on 1.02% PKB). Tu warto dodać, że ten współczynnik dla bogatej części Unii wynosi powyżej 3% w Korei pd. 4,5 a w Izraelu 6,3%. Już sam fakt, że przyjęty jest tak niski poziom finansowania nauki w okresie czwartej rewolucji przemysłowej, jest wyraźną informacją dokąd ma zmierzać kraj. Pokazuje również, że zaplanowano aby społeczeństwo było nie tylko słabo wyedukowane ale też biedne.

Jak w swoich książkach piszą Rupert Sheldreke, Anne Schutzenberger, czy Goswami Amin; przyczyn bieżących wydarzeń zawsze należy szukać w przeszłości. Dlatego mam przekonanie, że odpowiedź na te pytania zawarta jest w energii pola morficznego przeżyć z czasów kiedy Polska upadła. Zajrzyjmy tedy, do utajnionej historii tamtego okresu. W książce „Honestokracja” wyjaśniam, że bezpośrednim sprawcą pierwszego rozbioru Polski był 2 Watykan zaś drugiego, również Polscy Biskupi. Przypomnę tedy, że dokument aneksji ziem polskich podczas pierwszego Polski rozbioru podpisał Prymas Polski Antoni Kazimierz Ostrowski, że „Prawa Kardynalne”, które uczyniły z chłopów (ponad 70% społeczeństwa) niewolników stworzył Prymas Polski Wojciech Podoski, że reformy Andrzeja Zamojskiego obalił Nuncjusz papieski Jan Andrzej Archetti a za drugi rozbiór i zupełny upadek państwa głównymi odpowiedzialnymi są biskupi: Józef Kossakowski, Ignacy Massalski, , Wojciech Skarszewski i Prymas Michał Poniatowski. Wszyscy, za swój czyn, skazani potem zostali na śmierć przez powieszenie. Istotną jest też odpowiedź na pytanie o przyczyną niechęci Watykanu do Polski? Jest ona prosta gdyż była nią nasza otwartość, podczas szalejącej na zachodzie Inkwizycji, na innowierców. Tu przypomnę jeszcze Papieża Piusa VI, który 24.02.1792 roku pobłogosławił Targowicę i skierował do Katarzyny II brewe dziękczynne za rozbiór Polski, w którym nazwał ją (za doprowadzenie do rozbioru Polski) heroiną stulecia, a papież Grzegorz XIV powstanie listopadowe, encykliką „Cum primum” potępił jako bunt i poparł Cara. Po przywołaniu historycznego tła, czas na refleksję. Obecnie spotykamy się z powtórką tamtej historii. Mam nieodparte wrażenie, że kapitan naszej władzy, wyznaczył naszej rzeczywistości, kurs na obniżenie zamożności społeczeństwa. Utraty pomocowych pieniędzy (powtórne odrzucenie planu Marsala, jak nazwał Premier) nie da się wytłumaczyć zwykłą głupotą. Podpowiedzą jest brak wskazania, przez Watykan agresora w wojnie z Ukrainą, wypowiedź w obliczu tej wojny Europosła PIS, że „zagrożenie utraty suwerenności z zachodu jest większe niż ze wschodu, wywiad (o czym informowano w TVN) naszego Ministra Spraw Zagranicznych dla rosyjskiej gazety z tezą, że imperializm niemiecki jest większy od rosyjskiego, czy wreszcie odbyta przed ok. 5 laty, rozmowa z osobą bardzo kompetentną w obszarze polityki kościoła. Rozmówca ze smutkiem, wyraził w niej opinię, którą streścić można w stwierdzeniu, że Polska „stacza się”, religijnie i kulturowo, w kierunku zachodniego laicyzmu podczas gdy przetrwanie chrześcijaństwa możliwe jest tylko na wschodzie.

Podsumowując tedy stawiam tezę, że wspomniany Kapitan obrał kurs na połączenie Polski z kulturą wschodnią. Aby jednak tak się stało konieczne jest znaczne zubożenie społeczeństwa. Choć wydaje się to niemożliwe, historia na naszych oczach się powtarza. Niemożliwym wydawało się też przyjęcie w 1768 roku, wspomnianych już „Praw Kardynalnych”, czy powołanie do życia w Petersburgu pod koniec kwietnia 1792 spisku (zwanego „Targowicą”), na którego prośbę do polski 18 maja wkroczyła rosyjska armia, czy wreszcie zaakceptowanie przez polski sejm (grodzieński) rozbioru Polski.  Należy tu również dodać, że te nieszczęścia na Polskę sprowadziła ta część ówczesnych elit, którą dzisiaj nazwali byśmy skrajną prawicą. Nie zdając sobie tedy sprawy, żyjemy nie tylko w przełomowym okresie ze względu na toczącą się w Ukrainie wojnę, czy dziejącą się z wielkim rozmachem IV rewolucję przemysłową (Sztucznej inteligencji) ale również ze względu na zaplanowany ekonomiczny upadek naszego kraju.

Znów historia się powtarza
Znów zły człowiek … do cholery
Wraz z głupotą co przeraża
W moim kraju przejął stery

I co grozę wielką budzi
Kraj podzielił na „MY” z „oni”
Wszędzie włożył swoich ludzi
I znów wszystko ma w swej dłoni

No a z nową już elitą
By warunki dać hiobowe
Znów oddalił … swoją świtą
Wielkie środki pomocowe

Toteż będzie … o mój Boże
Wielki spadek zamożności
Kto Ojczyźnie mej pomoże
Kto jej da fart pomyślności?
A.D. wrzesień 2022